Jak łatwo stracić 3000 zł w internecie?

Nie, nie chodzi o oszustów i złodziei, ani nawet o wirusa, który zainfekuje Twoją stronę www i będzie trzeba ją naprawiać. Chodzi o… skorzystanie ze zdjęcia, nie pytając autora o pozwolenie. Taką „przygodę” przeżył niedawno nasz Klient. Jego strona www opiera się w dużej mierze na obrazkach. Dwa lata temu dodał kolejną fotkę, która pasowała do jego narracji. Pocieszał się tym, że skoro zdjęcie opatrzone jest logotypem autora, to wystarczy, żeby z niego legalnie skorzystać. To mało subtelne podejście do prawa autorskiego zemściło się w zeszłym roku. Autor „pożyczonego” zdjęcia w jakiś sposób namierzył swoją pracę na stronie Klienta i… złożył ofertę nie do odrzucenia: pozew sądowy albo 3000 zł za zdjęcie…

Wiemy skądinąd, że gdy padła ta propozycja, to Klientowi przeleciał przed oczami „film” możliwości nieco sensowniejszego wydania tych pieniędzy. O niesmaku i pluciu sobie w brodę nie ma co nawet wspominać.

Nie wchodziły w grę żadne mediacje, inne wyjścia, półśrodki. Zapłacenie 3000 zł, było jedynym sposobem, żeby temat szybko zakończyć i… korzystać już tylko z legalnych źródeł plików…

Mądry Polak po szkodzie

Najbezpieczniej jest sięgać do własnych zdjęć lub zainwestować w sesję fotograficzną. Takie rozwiązanie jest o tyle wygodne, że będziemy mieli największy wpływ na powstający materiał oraz jego zakres. Jeśli nie stać nas na sesję, mamy mało czasu czy też temat nie wymaga pokazywania np. naszej twarzy czy produktów, można skorzystać z płatnych banków zdjęć, takich jak Fotolia, Depositphotos czy Istock.

Istnieją też źródła bezpłatnych zdjęć, jak np. Pixabay. Pliki tam zamieszczone (wśród których są nie tylko zdjęcia, ale też ilustracje, pliki wektorowe, video) są na wolnej licencji (public domain), co oznacza, że ich wykorzystanie nie nakłada żadnych obowiązków czy ograniczeń na użytkownika danego pliku. Na blogu Pracowni wykorzystujemy zdjęcia właśnie z Pixabay i oczywiście własne. W ten sposób nie musimy się obawiać, że ktokolwiek i kiedykolwiek wystawi nam rachunek :-).

Legalność i jakość

Podobnie w projektach dla naszych Klientów, niezależnie czy są to strony www, grafiki, druk, słowem wszędzie tam, gdzie potrzebny jest obrazek, zawsze korzystamy z legalnych plików. Poza tym nasi Klienci nie muszą przeszukiwać banków zdjęć – robimy to za nich i w ten sposób oszczędzamy ich czas. Jeśli jest potrzeba wykonujemy sesję zdjęciową czy to w studiu, w plenerze, czy u Klienta. Dopilnujemy, by strona wizualna projektów dla naszych Klientów była zawsze na najwyższym poziomie, także tym prawnym.

 

Dominik Jabs
dominik@pracowniasynergii.pl

 

 

 

Zapisz sie na nasz newsletter aby otrzymywać informacje o naszych najnowszych realizacjach i wpisach!

 

 

Comment

There is no comment on this post. Be the first one.

Leave a comment